Dzisiaj ta na szybko - moja kolejna kula z salu u Kasi.
To już 7. Myślę, że do Mikołajek uda mi się uporać ze wszystkimi (może nawet zagospodarować).
A oto moja robocza jeszcze wersja kuli śnieżnej z łyżwiarką.
To również ostatnia w tym miesiącu praca zgłoszona do zabawy u Moniki.
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak je zagospodarujesz?
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuń