Jakiś czas temu zrobiłam metryczkę dla Jasia. Wzór bardzo mi się spodobał więc postanowiłam wyhaftować bobaska tym razem w wersji dla dziewczynki. Zabrałam się do pracy i cieszyłam się, że chociaż raz będę miała haft gotowy zanim "adresatka" pojawi się na świecie. Plany jednak się zmieniły bo siostra poprosiła o hafcik dla małej Michalinki - córeczki znajomych, a ja muszę zrobić dla siebie kolejną :)
Powędruje dalej bez ramki żeby rodzice sami zdecydowali jak ma wyglądać docelowo. Mam trochę "stresa" czy się spodoba.
Śliczna!
OdpowiedzUsuńcud miod i malina:)
OdpowiedzUsuń