Na Mikołajki życzę wszystkim dużo słodyczy i uśmiechu na twarzy,
by każdego odwiedził dziś ten miły gość.
Udało mi się zakończyć sal bożonarodzeniowy z kulami śnieżnymi u Kasi.
Od samego początku wiedziałam, że moje kule zamieszczę na kijkach.
Przez chwilę po głowie krążyła mi inna myśl, jednak powróciłam do pierwszego pomysłu, bo u mnie pierwsza myśl zawsze najlepsza.
I tak oto one są:
A tutaj znalazły swoje miejsce:)
Czas zacząć wprowadzać się w świąteczny nastrój :)
Moje kule w dużym stopniu powstały ze starych mulin więc trafiają do zabawy u Moniki.
Świetny pomysł na oprawę! Ja tez zabieram się do finalizowania moich kul.
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają! Gratulacje z okazji ukończenia i świetnego wykończenia haftów! Ja z pewnością nie ukończę wszystkich, ale przecież kolejne święta już za rok :)
OdpowiedzUsuńCudowne hafty :)
OdpowiedzUsuńWspaniale zagospodarowałaś haftowane kule. Pięknie zdobią doniczki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć bo te hafciki a zarazem ozdoby są cudne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRewelacja !!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna oprawa!
OdpowiedzUsuń