Coraz bliżej końca zabawy z dziewczynkami Soda.
Mam już 10 :)
Tym razem różyczka:
Muszę przyznać, że chociaż haftuje się je całkiem przyjemnie
to straciłam już zapał.
Mam już inne plany,
a właściwie nawet zaczęłam coś nowego.
Ale te dwie dziewczynki, które mi pozostały zrobię,
pytanie tylko kiedy.
śliczna
OdpowiedzUsuńPrzeurocza dziewczyneczka:-)
OdpowiedzUsuńAle ładne, szkoda że nie brałam w tej zabawie udziału.
OdpowiedzUsuńPiękny haft
OdpowiedzUsuńHafciki sa cudne ale ta pikseloza jest masakryczna. ciekawa jestem jak zagospodarujesz te piękne hafciki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam