Główna

czwartek, 2 maja 2019

Nowy haft - podsumowanie kwietnia

Minął kolejny miesiąc.
Za oknem pięknie kwitną magnolię 
a moja powoli bardzo powoli staje się coraz bardziej widoczna.
Jakoś nie po drodze ostatnio mi z haftem.
Dużo łatwiej jest mi złapać coś mniejszego, o ile udaje mi się w końcu usiąść do haftu.
 
Kwiecień nie był jednak najgorszy pomimo przygotowań do świąt.
Coś tam udało mi się zrobić.
Przez jeden tydzień siadałam tylko do tego haftu.
I porównanie w stosunku do marca nie wypada najgorzej.

8 komentarzy:

  1. Magnolia zaczyna kwitnąć i mały hafcik śliczny.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jak wszędzie te małe formy idę szybciej 😀. Magnolia pięknie przybywa 👍

    OdpowiedzUsuń
  3. Każdego czasem dopada niemoc w stawianiu kolejnych krzyżyków :) Oba hafty wyglądają jednak pięknie. A dziewczynki z zabawy SoDa są słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać różnicę, jak wiele zrobiłaś w tym miesiącu. A dziewczynki są prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny haft, u mnie w kwietniu też dużo nie przybyło, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne postępy! Aż miło popatrzeć :) Podziwiam za wytrwałość przy haftowaniu tła, którego jest tu dużo. Będzie piękny obraz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niektóre kwiatki rozkwitają wolniej, ale za to są dużo piękniejsze:-)
    Dziewczynka urocza:-) Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń