Czas na kolejną kartkę na zabawę u Magdy.
Tym razem tematem przewodnim był kurczak wychodzący z jajka.
A oto moja interpretacja:
Pierwszy raz robiłam na drobnej kanwie tylko jedną nitką muliny i powiem jedno - przepadłam.
Już wiem, że teraz większość moich kartek będzie powstawać na takiej "drobnicy".
Po prostu zakochałam się te krzyżyki takie jakby zaraz piękniejsze :)
A moją karteczkę zgłaszam też do Moniki.
Piękna kartka :)
OdpowiedzUsuńCo do drobnicy, to zgadzam się, hafciki wychodzą piękne, a spróbuj len, albo inne płótno, np. Luganę, to w ogóle przepadniesz i rzucisz kanwę w kąt :)
super
OdpowiedzUsuńUwielbiam wyszywanie jedną nitką - wszystko dwiema wydaje mi się nieładne, jakoś źle prowadzone...
OdpowiedzUsuńMam to samo z tą jedną nitką - tylko oczy czasem strajkują.;) Śliczny ten kurczaczek!:)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik. Jedna nitka dała rewelacyjny efekt :)
OdpowiedzUsuń