Kolejny słodki misiaczek Fizzy Moon powstał dla chrześniaczki jako karteczka na jej szóste urodzinki, a że jakoś nie do końca jestem zadowolona, ponieważ powstawał w pośpiechu (niedopracowanie widać nawet na zdjęciu). Najważniejsze jednak jest to że małej Ani się spodobał, a widziała już chyba wszystkie moje miśki i za każdym razem się pyta jak się one nazywają.
Ostatnio to tylko małe obrazki dla dzieciaczków się szykują, ale cóż skoro taki wysyp w rodzinie. Już myślę o kolejnych trzech metryczkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz