Tak jak to u mnie ostatnio bywa wszystko na ostatnią chwilę, tak i ta pamiątka powstała w ostatniej chwili, bo jeszcze w piątek stawiałam ostatnie krzyżyki. Wzór znalazłam w jakimś starym numerze "Kramu z robótkami". A pamiątka powędrowała do córeczki mojej kuzynki, jakoś poczułam potrzebę przygotować dla niej coś małego.
Nie jestem zadowolona z tego jak wyszedł mi napis, niestety nie miałam już czasu na poprawki a pamiątka miała jeszcze zdążyć dotrzeć do Poznania.