Strasznie nie lubię się powtarzać, ale ten obraz wykonałam już po raz trzeci. Cóż bardzo chciałam koleżance coś wyhaftować, ale nie miałam pomysłu co. Tak więc po rozmowie przyznała się że jej ten obraz Jezusa się podoba więc postanowiłam, że otrzyma go ode mnie przy najbliższej okazji. Teraz tylko muszę się zastanowić czy podaruję jej go tak a sama go sobie oprawi czy ja poszukam odpowiedniej.
Mam nadzieję, że jej się spodoba.
A ja ta dla odstresowania i chęci zabawy zapisałam się na "sal wielkanocny" u
Kasi.